Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.

2 Kor. 5:17

piątek, 29 lipca 2011

Fundament obfitego życia - tożsamość

Obfite życie nie wynika z tego, co zrobię, ile się napracuję, co zdobędę, ale wynika z tego KIM JESTEM!
Jezus zawsze wiedział, kim jest i dlatego wiedział, co mówić i robić.
Jezus przyszedł, abyśmy mieli obfite życie, ale przed wszystkim życie, które będzie odbijać ten sam rodzaj przeznaczenia i tożsamości, który był nad Nim. A On był Synem Boga.

Efez. 1:3-5
3. Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios;
4. W nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości
5. Przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej,
(BW)

Jakikolwiek owoc, a tym bardziej obfity, może być wydawany tylko z głębi właściwej tożsamości, z poczucia, kim się jest, bo to kim jestem określa, co powinienem i mogę robić.

Jan. 1:9-13
9. Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat.
10. Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.
11. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.
12. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,
13. Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.
(BW)

Samo przyjście człowieka na świat nie oznacza jego zrodzenia z Boga, bo dzieje się to dopiero w momencie, kiedy człowiek przyjmuje Jezusa jako Słowo i Światło.
Ci, którzy przyjęli Słowo i Światłość mają prawo stać się dziećmi Bożymi, ale nie przez stworzenie czy adopcję, ale przez zrodzenie. To znaczy, że nie jesteśmy wytworem ludzkiej woli, albo przypadku, który teraz jako taką "sierotę" Bóg adoptuje z litości, ale jesteśmy oryginalnie zrodzeni z woli Boga, który nasze zrodzenie i bycie Jego dzieckiem zaplanował, wymarzył i teraz realizuje.

Ps. 2:7-8
7. Ogłoszę zarządzenie Pana: Rzekł do mnie: Synem moim jesteś, Dziś cię zrodziłem. 

Co z tego wynika? Wynika z tego, że nie tylko mamy teraz Królewską godność i tożsamość, ale mamy z tego wynikający autorytet i dziedzictwo.
Dziedzictwo Jego nie dotyczy jednak posiadania ładnego domu, telewizora w każdej łazience czy samochodu - innego na każdy dzień tygodnia. Dziedzictwo Jego Królestwa oznacza zdolność do zaprowadzania Jego panowania, gdziekolwiek się znajdziemy.

Stając się synem przestajemy być niewolnikami, narzędziami, nawet sługami już nie jesteśmy ( Jezus powiedział do swoich uczniów, że nie nazywa ich sługami, bo sługa nie zna zamiarów swojego Pana).

Pozostaje zatem :

1.       Przyjąć Słowo i Światło - Jezusa jako zbawiciela i źródło prawdy
2.       Przyjąć Ducha Świętego wołającego Abba Ojcze!

Gal. 4:6
6. A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze!

Tylko Duch Święty obecny w nas jest w stanie uzdolnić człowieka to życia według Bożej tożsamości – tej, którą zaplanował dla każdego człowieka Bóg. A On przychodzi i zamieszkuje w każdym, kto uwierzył w Chrystusa i powierzył Mu swoje życie. Bo życie w poczuciu bycia Bożym synem i córką jest nie do porównania z jakimkolwiek innym!