Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.

2 Kor. 5:17

piątek, 24 lipca 2009

Boże dzieło w moim życiu

Bóg uczynił dla człowieka dużo. Bardzo dużo. Nikt dla nikogo z nas nie zrobił więcej. Nikt inny nie wysłał swojego jedynego Syna na śmierć, żeby spłacić nasze długi i wykupić bliskość i przychylność Boga Ojca - Stwórcy wszechświata. To sam Ojciec zdecydował się poświęcić jedno swoje dziecko, żeby ich mieć tyle, co gwiazd na niebie i ile ziaren piasku jest na pustyni.
Jednak teraz każdy z nas ma odpowiedzialność za to, co robi ze swoim życiem.
Jak sam siebie traktujesz?
Co mówisz do siebie samego?
Czy przebywanie z samym sobą sprawia ci przyjemność czy budzi odrazę?
Jeżeli traktujesz się dobrze, z miłością i troską, jeżeli cenisz to, kim jesteś, co umiesz, o czym marzysz i dokąd chcesz dojść - wypełniasz dzieło Ojca w Twoim życiu, jesteś Jego narzędziem wobec siebie samego.
Jeżeli jednak się poniżasz, oskarżasz, wymyślasz sam sobie od nieudaczników, grzeszników, słabeuszy, nędzarzy czy drani - wypełniasz dzieło diabła. Robisz sam sobie dokładnie to, co chce wobec ciebie robić szatan
Obj. 12:10
10. I usłyszałem donośny głos w niebie, mówiący: Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie Boga naszego, i władztwo Pomazańca jego, gdyż zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem.
(BW)

Jednak w tym samym czasie przed Ojcem stoi Jezus i wstawia się za tobą
Rzym. 8:34
34. Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami.
(BW)

Skoro sam Jezus na mocy tego, co uczynił wstawia się za tobą - dlaczego nie miałbyś przestać sam siebie poniżać, tylko w pokorze uznać, że to, co zamierzył wobec ciebie Bóg wypełnia się i jest prawdą. Wszystkich nas dotyczy modlitwa apostoła Pawła, którą się modlił o wierzących w Efezie:
Efez. 1:15-23
15. Przeto i ja, odkąd usłyszałem o wierze waszej w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych,
16. Nie przestaję dziękować za was i wspominać was w modlitwach moich,
17. Aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego,
18. I oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego,
19. I jak nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego,
20. Jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie
21. Ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnością, i mocą, i panowaniem, i wszelkim imieniem, jakie może być wymienione, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym;
22. I wszystko poddał pod nogi jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową Kościoła,
23. Który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia.
(BW)

wtorek, 7 lipca 2009

Królestwo nie dla każdego

Pewnego dnia Jezus powiedział do swoich uczniów:

Mat. 7:21-23

21. Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie.

22. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?

23. A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.

(BW)

Ciekawe słowa. Niezwykłe.

Najpierw – że nie wystarczy mówić do Jezusa „Panie”, ale trzeba pełnić wolę Ojca. To znaczy, że prawdziwe „panowanie” Jezusa jest tylko tam, gdzie dzieje się wola Ojca.

„Ja i Ojciec jedno jesteśmy…”

Ale dalej jest jeszcze lepiej. Jezus rysuje obraz grupy, która przychodzi do Niego i oczekuje nagrody za wierną służbę i wykonywanie wielu spektakularnych uczynków Królestwa: prorokowanie, wypędzanie demonów, czynienie cudów. Zapewne wielu w tej grupie będzie się też powoływać na inne akcje: chodzenie do kościoła, dawanie ofiar, płacenie dziesięciny, służenie w kościele, ewangelizowanie, może nawet bycie pastorem, albo księdzem. I co ciekawe – Jezus nie mówi, że oni kłamią – oni mówią prawdę! Oni naprawdę te rzeczy robili i to w Jego imieniu! I co za to? „Idźcie precz?!” Wcześniej jednak, zanim pada „idźcie precz” Jezus wszystko wyjaśnia:

„Nigdy was nie znałem”.

Oto wielka tajemnica wiary. Do Królestwa nie wejdą ci, którzy się „napracowali”, ale ci, których Jezus zna. Ci, którzy są blisko Niego i dzięki temu zawsze wiedzą, co robić – nie dlatego, że tak im podpowiada ich religijność, ale dlatego, że znają Jego samego i żyją z Nim w bliskiej relacji. Nawet uczynki, które wyglądają na pobożne i kojarzą się z Bogiem i Kościołem – bez tej relacji stają się bezprawiem. I dla takich w Królestwie miejsca nie ma. Jest dla tych, którzy wiedzą, że żyją dzięki Jego ofierze zapłaconej raz na zawsze za wszystkich, którzy wierzą oraz Jego łasce, która uzdalnia ich do właściwych uczynków, ale nie po to, żeby się nimi chlubić, ale przez nie służyć Jego stworzeniu.